sobota, 7 stycznia 2017

Prolog

Filip Zawistowski do grupy Gjewooont: Witojcie Panoczki! Mam nadzieje, że każdy z Was będzie w Zakopanem w te święta. Jezusek się rodzi, więc spotkać się trzeba! Na Wigilię zaprosić Was chcę, bo rodzice w pensjonacie takie wielkie spotkanie robią, dla gości, bo dla gości, ale ja tak pomyślałem, że a czemu by was nie zwołać skoro od dwóch lat się w pełnym składzie nie widzieliśmy. Dzień przed prawdziwą, coby się opłatkiem podzielić, pastorałki pośpiewać i wina się napić. A później Was do rodzin puszczę, coby się nacieszyć przyjezdnymi, z dalekich krajów i Polski centralnej, mogli. 
W drugi dzień świąt ubieramy się i z wielkim transparentem pod skocznie idziemy, Kubacki wsparcia potrzebuje! Niech go wiatr niesie jak najdalej! Gorący doping na pewno mu pomoże!
A po konkursie lokujcie się w pensjonacie i siedem dni cieszymy się swoim towarzystwem!!! Bo się stęskniłem za Wami! Kubacki potwierdził już udział, bo siedzi to to obok i organizuje wszystko ze mną. Tylko was, obierzy światy, brak! Potwierdzać mi to rachu, ciachu! 

Dawid Kubacki do grupy Gjewooont: Potwierdzam przybycie, alkoholu odmawiam! 

Jan Kwiatkowski do grupy Gjewooont: Kubacki jak nadaremno Ci pod te narty będę dmuchać, to na ten turniej czterech skoczni nie pojedziesz, bo tyle gorzołki Ci do gardła wleje! Potwierdzam ja! Szykuj posłanie dla Piesła! 

Filip Zawistowski do grupy Gjewooont: Panoooooczku... już dawno gotowe! 

Jan Kwiatkowski do grupy Gjewooont:  Buziaaaak!

Dawid Kubacki do grupy Gjewooont: dziewczyny??????? 

Filip Zawistowski do grupy Gjewooont: odbiór Panienki! 

Ewa Przesmycka do grupy Gjewooont: Janek, bardzo fajnie, że dbasz o posłanie Piesła, ale nie dbasz o posłanie dla swojej narzeczonej! Dawid, Fifik, będę! Nawet już mam transparent!

Dawid Kubacki do grupy Gjewooont: najlepsza! 

Jan Kwiatkowski do grupy Gjewooont: Kochanieeee...

Ewa Przesmycka do grupy Gjewooont: Janie, pogadamy jak wrócę z pracy...:)

Filip Zawistowski do grupy Gjewooont: SINDIK! 

Cynthia Olczak do grupy Gjewooont: ... 

Dawid Kubacki do grupy Gjewooont: ??? 

Jan Kwiatkowski do grupy Gjewooont: ?!??!?!?!?! JA SIĘ PYTAM: CO?

Ewa Przesmycka do grupy Gjewooont: oho! Czyżby ktoś drugi rok z rzędu święta u Niemców spędzał???

Cynthia Olczak do grupy Gjewooont: EWKA, Hahaha!!! No będę, będę! Nie martwcie się, za bardzo się za wami stęskniłam, GJEWOOONT!

Filip Zawistowski do grupy Gjewooont: Uffff! Idziemy z Kubackim uszka kleić dla was! Ubierzcie się ciepło, jakbyście nie pamiętali, jak to w Naszym Zakopanem jest! 

Cynthia Olczak do grupy Gjewooont: My z Ewką byłyśmy w maju! To was nie było! 

Dawid Kubacki do grupy Gjewooont: trele morele! Teraz już nie zwalaj winy na nas, bo jak się na dwa dni przyjeżdża, to błaaagam!

Ewa Przesmycka do grupy Gjewooont: Kubacki, nie treluj! Opuszczam was, robota czeka! 

Jan Kwiatkowski do grupy Gjewooont: Ciao, Bambina!

Cynthia Olczak do grupy Gjewooont: Buziaki!

Filip Zawistowski do grupy Gjewooont: GJEWOOONT!

Dawid Kubacki do grupy Gjewooont: hip hip, hura, GJEWOOONT!






x x x 






Dawid Kubacki został moją pierwszą miłością skoczkową, a gdy usłyszałam również nową piosenkę Eda Sheerana, po prostu musiałam. Musiałam! I choć znowu zaczynałam coś o Kurczaku, którego kocham, to jednak Kubacki wygrał. Wygrał, bo widzę w niego przyjaciela, a tym razem chciałam napisać coś, gdzie najważniejsza jest przyjaźń. 
Tak więc przywitajcie się z powyższą piątką (a w sumie, szóstką, bo Pieseł, który będzie odgrywał równie ważną rolę w tej historii) głównych bohaterów. Ze skocznych zawodników będzie tylko Dawid, bo po co nam przepych? Pokochacie ich tak bardzo, jak ja zrobiłam to w dwadzieścia cztery godziny. 
Prolog już dzisiaj. A na pierwszy post zapraszam na początku lutego, 2017 rok będzie zimowym rokiem! 
Bywajcie zdrów, Panoczki!

18 komentarzy:

  1. Yummy, miałaś bardzo fajny pomysł na ten prolog. Przyjemnie czytało się rozmowę całej grupy! Uważam, że powinnaś dac w następnych rozdziałach coś podobno, bo mi się spodobało, lubię takie rzeczy tak bardzo, że sobie tego nie wyobrażasz. Do zobaczenia w lutym. Weny.
    Zakochana w tym blogu, KaRo.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapowiada się bardzo ciekawie:-D
    Napewno zostaję!
    W oczekiwaniu na nowy rozdział zapraszam do mnie, bo jest nowy wpis. Link w SPAMIE:-)
    Pozdrawiam, PM

    OdpowiedzUsuń
  3. jej, taki... taki inny ten blog. obiecałam sobie nie zaczynac żadnych nowych, ale dla Ciebie się złamię i zawitam!
    zostaję i oczekuję pierwszej odsłony historii naszej szóstki!

    OdpowiedzUsuń
  4. Oryginalna formuła prologu, w dodatku momentami stylizowana na gwarę góralską. No i Dejwi, a ja Dejwiego bardzo lubię, więc jego osoba jest kolejną zachętą, tak samo jak to, że będzie o przyjaźni. Bo przyjaźń to często o wiele cenniejsza rzecz niż miłość.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kochana, oczywiście,że będę. ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Podoba mi się ten prolog. Zostaję i czekam na więcej.. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zaprosiłaś, więc jestem!
    I zostaję już do końca ^^ Powiem szczerze, że nigdy nie spotkałam się z taką formą prologu. Naprawdę oryginalnie! No i świetnie napisane, przede wszystkim, niesamowicie się w to wciągnęłam :D Jestem ciekawa, jak to się rozwinie dalej, na pewno będzie intrygująco.
    Mogłabyś informować? :)
    Weny życzę i ślę buziaki :**

    OdpowiedzUsuń
  8. ❣ : wyraża więcej niż tysiąc słów

    OdpowiedzUsuń
  9. Przyznam, że po raz pierwszy spotykam się z taką formą prologu. Niewiele mi powiedział na temat wydarzeń, fabuły, bohaterów, ale zapowiedział jakieś spotkanie i domyślam się, że właśnie to będzie główny punkt opowiadania. Tak więc nie pozostaje mi nic innego jak czekać na 1-kę ;D
    Tutaj dodam jeszcze tylko, że podobał mi się ten prolog bo był kompletnie inny od wszystkich, które czytałam ;D

    Pozdrawiam!
    zwycieze.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Zapowiada się ciekawie, nie powiem ;)
    Czy całość będzie w takiej formie?
    Trochę dużo postaci, ale moje serce skradł Pieseł i kropka.
    Czekam na więcej i zapraszam do siebie w wolnej chwili ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Niby ten prolog wiele nie mówi, ale sprawia, że aż chce się tutaj zostać :D
    No i Kubacki! ♥
    Czekam niecierpliwie na jedyneczkę!
    Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajnie, z tego sportowego świata skoczkowie zawsze wydawali mi się najbardziej zwyczajni, chociaż niewiele o nich wiem. Ale już mi się podoba. Trochę jak moja ekipa. <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo mi się podoba styl prologu więc zostaję :D
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  14. Jakie cudne! XD
    Zapowiada się wspaniale :D
    Zostaje ;)))))

    OdpowiedzUsuń
  15. Ten prolog był cudowny! Taki pełen ciepła, radości i zupełnie inny, niż do tej pory czytałam.
    Z niecierpliwością czekam na rozpoczęcie tej historii! <3
    No i Dejvi, moja miłość <3
    Pozdrawiam i życzę weny :*

    OdpowiedzUsuń
  16. To zacznę od tego, że przeczytałam wszystko tuż po opublikowaniu, ale byłam w takich skocznych emocjach, że gdzieś sobie poszłam i dopiero wracam. W sumie, może to i lepiej, że dopiero teraz? Po Zako, po Wiśle, po tych wspaniałych tygodniach dla nas? Tam gdzie skoki, tam i ja. To taka zależność, bardzo ważna. W dodatku mamy tutaj święta - czas wspaniały, piękny, w dodatku tuż przed Mistrzostwami Polski i wielkim TCS - najpiękniejszy moment w roku. Moje zdania są dzisiaj tak niespójne, że lepiej będzie jak już zamilknę, ale wiedz, że kocham tego tam wyżej Anioła i wpadam tutaj na początku lutego. Weeeny!

    OdpowiedzUsuń
  17. Jestem wreszcie u Ciebie :)
    Ciekawa forma prologu, taka inna. Chyba jeszcze się z taką nie spotkałam.
    Całkiem w porządku, choć za wiele mi ten prolog nie podpowiedział o całej sytuacji i o bohaterach, ale to nic. Na to przyjdzie jeszcze czas.
    Czekam na pierwszy rozdział.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  18. A gdzie się podział Jerzy Janowicz?

    OdpowiedzUsuń